Wizja i Misja DZIKIEJ ...
Dlaczego DZIKA? Dzika mama? Dzika edukacja?
Usłyszałam kiedyś od córki: "Mamo, nie chcę tego! Ja jestem taka..., taka DZIKA!" Ujęła mnie jej wypowiedź i tak już zostało. Dzika córka, Dzika mama, dzika edukacja i dziki... No właśnie, wizja rozszerzona DZIKIEJ będzie opisana poniżej.😋 A chodziło o wiązanie włosów ładną brokatową gumką. Niby nic, ale dla nas stało się bardzo istotne. Dla Niej też - rozwiane włosy, brak zbędnych zdobień i swoboda. Dla nas to ważne!!!
Mamy
już dziką edukację domową, mamy mały wymarzony dom pod lasem, mamy
swoje wartości, przemyślenia. Jestem za to wdzięczna i ogromnie dumna.
Od dawna marzy mi się stworzenie DZIKIEJ przestrzeni dla dzieci i rodziców. I teraz jest idealny czas by to zrobić!
Miejsce, gdzie dzieci będą mogły bawić na świeżym powietrzu podczas nieskrępowanego eksperymentowania i doświadczania, gdzie mile widziane będzie samodzielne podejmowanie decyzji, działań, niekonwencjonalne myślenie i radocha oczywiście (smutek też przyjmiemy z otwartymi rękami😀). Po prostu DZIKI plac zabaw. W końcu jestem podobno "Ciocią od błota"😉.
Miejsce, gdzie będziecie mogli napić się pysznej kawy, nawiązać relacje z innymi rodzicami lub po prostu odpocząć. Plac zabaw, gdzie chętnie przyjadą rodziny na warsztaty, spotkania tematyczne, śpiewanie przy ognisku, wspólny posiłek i nocowanie w namiotach.
Gdzie miło będzie wracać, by odpocząć od bomb informacyjnych, strachu i zawiści.
Budujemy DZIKI PLAC ZABAW !!! Pierwsze efekty już na wiosnę😀.
Komentarze
Prześlij komentarz