Podziękuj sobie za BÓL!
Obudziłam się dzisiaj z poczuciem i słowem: Wszystko co zrobiłam lub czego nie zrobiłam, doprowadziło mnie do DZISIAJ. A dzisiaj jest PEŁNE. Pełne radości i smutku, pełne złości i szaleństwa, pełne błędów i nieperfekcyjności, pełne pakietu emocji, bogatych odczuć w ciele, pełne zdarzeń, obrazów, "przypadków" po prostu PEŁNE. Nie płaskie. Za co jestem wdzięczna💚 Choć nie zawsze moje DZISIAJ było takie barwne. W życiu mimo mojej pozytywnej natury raczej widziałam i przeżywałam dużo bólu, niesprawiedliwości dużo zazdrości i ogromnej tęsknoty za dobrem, takim wiesz...prawdziwym, pełnym dobrem. ZNASZ TO? Ale wiesz, teraz widzę że, to było płaskie. Takie skrajności. Z ogromnej euforii do wielkiego wydumanego smutku. Wtedy takie to było ... Teraz jak czuję RADOCHĘ, to w całym ciele i ogrom ciepła wypełniające moje serce, a jak odczuwam ROZCZAROWANIE np.sobą to boleśnie- zatyka oddech, nie daje funkcjonować, dopuki go nie zaakceptuje. Ale ten kontrast jest wyra