Podziękuj sobie za BÓL!
Obudziłam się dzisiaj z poczuciem i słowem:
Wszystko co zrobiłam lub czego nie zrobiłam, doprowadziło mnie do DZISIAJ.
A dzisiaj jest PEŁNE. Pełne radości i smutku, pełne złości i szaleństwa, pełne błędów i nieperfekcyjności, pełne pakietu emocji, bogatych odczuć w ciele, pełne zdarzeń, obrazów, "przypadków" po prostu PEŁNE. Nie płaskie.
Za co jestem wdzięczna💚 Choć nie zawsze moje DZISIAJ było takie barwne.
W życiu mimo mojej pozytywnej natury raczej widziałam i przeżywałam dużo bólu, niesprawiedliwości dużo zazdrości i ogromnej tęsknoty za dobrem, takim wiesz...prawdziwym, pełnym dobrem. ZNASZ TO?
Ale wiesz, teraz widzę że, to było płaskie. Takie skrajności. Z ogromnej euforii do wielkiego wydumanego smutku. Wtedy takie to było ...
Teraz jak czuję RADOCHĘ, to w całym ciele i ogrom ciepła wypełniające moje serce, a jak odczuwam ROZCZAROWANIE np.sobą to boleśnie- zatyka oddech, nie daje funkcjonować, dopuki go nie zaakceptuje.
Ale ten kontrast jest wyraźniejszy a przy tym wszystko jest spokojne. Nawet nie wiem jak to opisać 😃Równowaga - to chyba najlepsze słowo,które mi do tego pasuje ⚖️
Dzisiaj wiem, droga była i jest tego warta.
Wracając do początku wpisu...
Taki moment w którym dziękujesz sobie za wszystko co zrobiłeś ale też za wszystko czego nie zrobiłeś ( a głowa podpowiadać - POWINIENEŚ może wtedy było by inaczej). Wszystko co zrobiłam lub czego nie zrobiłam doprowadziło mnie do DZISIAJ!
I to dobra wiadomość. I mimo bólu, który dzięki twojej decyzji lub jej braku na ciebie spadł, dzisiaj jesteś tam gdzie masz być. Trudno to przyjąć, kiedy jest ciężko - WIEM-CZUJĘ- ale warto temu zaufać. Jakby ktoś powiedział mi to półtora roku temu, to bym go wyśmiała, dzisiaj wiem:
Podziękuję sobie za BÓL. Mam takie doświadczenie, że stoi za nim uwolnienie jeśli się tam nie zatrzymasz na stałe.
Czuj szeroko💚
Agnieszka 🪶
Komentarze
Prześlij komentarz